Statystyki mówiły same za siebie. Na szczęście liczby w piłkę nie grają.
Na 35 punktów naszych przeciwników 2/3 zdobyli na swoim stadionie. 23 punkty w Zarszynie i 12 punktów na wyjeździe (3 w Izdebkach). Bramki 20-10 oznaczało że trudno będzie o zdobywanie bramek.A jak było?
Wyjściowa kadra jak przystało na każdy mecz naszego zespołu, była niepowtarzalna. Tradycyjnie bardzo młodzieżowy skład czyli pięciu młodzieżowców i jeden junior. Po pauzie za kartki do składu powrócił Piotrek Jamrozik i po raz kolejny rozegrał bardzo dobre zawody. Duże murawy wyraźnie mu służą gdyż czuje się na przedpolu jak ryba w wodzie. Linia obrony pod nieobecność Mateusza Obłoja, Roberta Guzika i Adriana Łuca ustawiona w następujący sposób: Karol Wawczak, Adam Guzik, Bogdan Szerszeń, Marek Książek. Karol zagrał na boku obrony i mimo nowej pozycji wywiązywał się z zadań defensywnych bez zarzutu. Linią obrony coraz pewnie kieruje Adam Guzik wspomagany przez doświadczonych Szerszenia i Książka (21 lat i ...62 występy ligowe).
Linia pomocy znów bardzo młoda. Dwóch młodzieżowców (kapitan Ogrodnik i An.Gładysz), junior Sowa i doświadczony Barnik. Nadal kontuzjowany jest Damian Gładysz. Sporo nabiegali się nasi pomocnicy w tym meczu i z pewnością sporo dobrej roboty i potu zostawili na murawie. Cieszy dobra postawa i mamy nadzieję że z każdym miesiącem i rokiem będzie lepiej.
Atak to już tradycyjnie Michał Potoczny (93) i Paweł Adamski (92). Pierwszy dwie asysty drugi dwie piękne bramki. Grają ze sobą ...10 lat. Przechodząc przez młodzików, trampkarzy, juniorów dotarli do najstarszej kategorii i z meczu na mecz ta współpraca wygląda coraz lepiej.
Sam mecz rozpoczął się dobrze dla naszego zespołu. Sporej zimnej krwi zachował nasz najlepszy strzelec. Podanie od M. Potocznego, obrońca na wślizgu próbuje zablokować strzał Pawła, ale nasz snajper przekłada piłkę obok lezącego obrońcy i pokonuje bramkarza gospodarzy. Po utracie bramki z minuty na minutę przewaga Zarszyna staje się bardziej widoczna. Niestety również udokumentowana dwama bramkami. Pierwsza to rzut karny. Druga dobra wrzutka zakończona strzałem główką z bliska.
Druga połowa jest już bardziej wyrównana, a co najważniejsze udaje się nam wyrównać. Zaskakującym strzałem popisuje się Paweł Adamski i zdobywa swoją 19 bramkę w sezonie. Gratulacje.
Końcówka to szanse z obu stron lecz na posterunku bramkarze obu ekip.
Twierdza Zarszyn nadal niezdobyta. Niewiele nam jednak zabrakło, niewiele.
Za tydzień Po kontuzjach na arcyważny mecz z Polańczykiem powrócą D. Gładysz, R. Guzik, M. Obłój. Pełna mobilizacja....
Początek 14.00 stadion w Izdebkach.